Arka Noego

Upłynęło wiele, wiele lat. Po tak długim czasie większość żyjących na ziemi ludzi zapomniała o potrzebie pełnienia woli Boga. Nie uczyli już swych dzieci, że trzeba być Mu wdzięcznym. Wciąż krzywdzili innych, kłamali i w rozmaity sposób popełniali zło. Patrząc na ludzi, Bóg stawał się coraz bardziej smutny. Widział ból, jaki nawzajem zadają. Żałował, że stworzył ludzi i zwierzęta. Postanowił więc usunąć istoty żyjące z ziemi, którą stworzył. W tym czasie między wielu złymi ludźmi był jednak jeden człowiek sprawiedliwy. Miał na imię Noe. Noe często prosił Boga o pomoc. Słuchał Jego głosu i był Mu posłuszny. Podobało się to Bogu. Dlatego powiedział Noemu:- Zamierzam zgładzić całą ludzkość. Sprawdzę ogromny potop, który zaleje wszystko. Zbuduj wielką łódź, a ma ona wyglądać tak jak Ci wskażę. Dzięki temu oszczędzisz tych, których kochasz. Gdy ukończył budowę arki, weszła na nią cała jego rodzina i zaczęły schodzić się zwierzęta. Lwy ryczał, osły rżały, psy szczekał, ptaki śpiewały, a owce beczały. Para za parą wchodziły do arki najrozmaitsze gatunki zwierząt. Następnie Bóg zesłał deszcze, który padał i padał.